Na wstępie powiem, że nie jestem jeszcze zdiagnozowana. Na wizycie u ginekologa padło dopiero takie podejrzenie, ponieważ mam:
- bardzo bolesne i obfite miesiączki,
- bóle w okolicy lędźwiowej, kości ogonowej oraz odbytu,
- krew podczas oddawania stolca i bóle - przy prawidłowej kolonoskopii i reszcie badań,
- bardzo bolesne jajeczkowania - ostatnio trafiłam nawet do szpitala, aż boję się następnego,
- torbiel na lewym jajniku, która za dwa dni jest do kontroli, coby sprawdzić czy się wchłonęła, czy nadal tam zostaje

.
Oprócz tego od jakiegoś czasu zmagam się z kilkoma innymi objawami, nie wiem czy związane są z endometriozą. Może zechcecie mi trochę dopomóc? Jestem studentem medycznego kierunku i łączę to z obfitymi miesiączkami -> niedokrwistość -> niedociśnienie. Na to wpadłam ostatnio, więc po wizycie u ginekologa we wtorek zrobię badania w tym kierunku.
- jestem wiecznie zmęczona,
- wiecznie boli mnie głowa,
- nie mam apetytu,
- schudłam jakieś 8 kg od listopada bez stosowania żadnych diet,
- jestem bardzo blada,
- źle śpię, a gdy już zasnę, to ledwo udaje się mnie rano dobudzić, potrzeba dużo czasu, żebym się "dobudziła",
- w nocy zalewają mnie poty - wiążę to ze spadkiem ciśnienia, ponieważ: gdy tylko wstaję, mam mroczki przed oczami i strasznie kręci mi się w głowie,
- mam wiecznie zimne ręce i stopy, i ogólnie jest mi cały czas zimno,
- włosy wypadają mi garściami,
- zajady w kącikach ust nie chcą zniknąć od około dwóch tygodni, mimo stosowania tabletek z witaminą B i różnego rodzaju maści,
- do kołatania serca już się przyzwyczaiłam.
Część badań, które miałam robione są, hm.. prawidłowe, inne nie. Podejrzewałam już nawet cukrzycę, ale nic tego nie potwierdza:
- TSH, ft3 oraz ft4 w normie,
- hemoglobina glikowana nieco poniżej normy - co świadczy o niedokrwistości,
- glukoza na czczo i przygodna w normie,
- hematokryt poniżej normy - niedokrwistość,
- morfologia poza wskaźnikiem RDW w normie, RDW poniżej normy,
- ciśnienie śmiesznie niskie, rzędu 90/60, jak się zdenerwuję to jakieś 110/80 maksymalnie,
- zlecone przez ginekologa Ca-125 - 22, norma jest <35, ale wiem, że to nic nie zmienia.
Czy ktoś może mi coś poradzić? Może któraś z Was miała podobne problemy przy obfitych miesiączkach i endometriozie?
